Wczoraj w Puławach doszło do zatrzymania 66-letniej kobiety, która jechała samochodem pod wpływem alkoholu. Ratownik medyczny, będący świadkiem niebezpiecznej jazdy, zdecydował się na interwencję, co doprowadziło do uniknięcia potencjalnej tragedii na drodze. Policja po przybyciu na miejsce badała kierującą na obecność alkoholu, co ujawniło około 2 promile w wydychanym powietrzu. Kobieta będzie teraz musiała zmierzyć się z konsekwencjami swych działań przed sądem.
Do incydentu doszło 22 grudnia około godziny 9:00, gdy ratownik z Puław zauważył osobowy samochód marki Volvo poruszający się slalomem. Pojazd często najeżdżał na krawężniki, co wzbudziło jego niepokój. Widząc niebezpieczną sytuację, mężczyzna postanowił wyprzedzić samochód, zajechał drogę kierującej i uniemożliwił jej dalszą jazdę, zabierając kluczyki od pojazdu.
Policja, która została powiadomiona o incydencie, przeszła do działania i przeprowadziła badanie trzeźwości kobiety. Wyniki badania wykazały, że woman miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie. W związku z popełnionym wykroczeniem, policjanci zatrzymali prawo jazdy 66-latki. Teraz sprawa trafi do sądu, gdzie może otrzymać karę więzienia do 3 lat, wysoką grzywnę oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej trzy lata. Dodatkowo, może zostać nałożony obowiązek zapłaty znacznych sum na Fundusz Sprawiedliwości.
Źródło: Policja Puławy
Oceń: Zatrzymanie nietrzeźwej kierującej w Puławach
Zobacz Także



